W nocy nie mogłam spać, zjadały mnie nerwy, a jak już wreszcie byłam na tyle zmęczona żeby zasnąć pomimo nerwów - bolał mnie żołądek z głodu.
Dzisiejszy dzień poszedł nadzwyczaj dobrze , zjadłam programowo jogurt naturalny (95kcal)
Zrobiłam sobie również 7km pieszą wycieczkę, czyli chodziłam około 1h. Dość szybkim tempem. Postanowiłam od poniedziałku ćwiczyć, jednak nie wiem jeszcze co konkretnie. Głównie zależy mi na zniwelowaniu brzucha (dolne partie pod pępkiem) i boczków.
Dziś w zasadzie nie robiłam nic - najnormalniej sie obijałam, stwierdziłam, ze potrzebuję nawet na siłe dnia od tego rysowania bo moje plecy mnie zabijają już z bólu. Nie mogę się doczekać weekendu, a z drugiej strony, to mi tak głupio nie jeść, bo wiem że moje kochanie będzie chciał jeść w 100% to samo co ja. A nie ważne ;P jak chłopak chce to niech chodzi głodny.
heh, jak znajdziesz jakieś fajne ćwiczenia na brzuch/boczki to daj znać, też chętnie bym się za nie wzięła :D
OdpowiedzUsuńtrzymaj się! <3
jedz wiecej, baletnica mowi ze masz jesc te produkty z danego dnia, ale nie mowi - gloduj...a jak waga? no i pamietaj... jak bedziesz wychodzic z diety z glową
OdpowiedzUsuńJak się czujesz na tej diecie?:)
OdpowiedzUsuńCzułam się bardzo dobrze, nie miałam smaków, ani zawrotów głowy, jadłam troszkę za mało, a kładę się spać bardzo późno, więc czasem w brzuchu burczało. A tak to super! oczyszczona i mniej napuchnięta
Usuńchłopak "niech głoduje" - uśmiałam się. Najgorsze jest gdy w porze posiłków jest się z kimś, wtedy łatwo się złamać, ale widzę że Ty jesteś zdeterminowana I dobrze;)
OdpowiedzUsuń