środa, 17 kwietnia 2013

Dieta baletnicy #3

Muszę przyznać, że sprawna waga pojawiła się w moim domu. Boję się na niej stanąć, stanę jak skończę baletnicę albo na koniec miesiąca. A może jak uznam, że jestem wystarczająco chuda, żeby stanąć.
Nie wiem czego mam sie spodziewać. Ostatni raz jak stałam na wadze ważyłam 64kg, ale to było naprawdę dawo, dawno temu. Teraz pytanie, czy jak stanę, to mogę się spodziewać czegoś w tych okolicach, czy jakiś przerażających cyfr w stylu 70+ Jednak nie wydaje mi się, aby było aż tak tragicznie przy ponad 70 nie mieściłabym się raczej w te samej ubrania, a mieszczę się.
Jak idzie dieta? Bardzo dobrze :) dziś wchodzę w 3 dnień będę jadła serek homogenizowany lub jogurt naturalny, choć nie lubię. Wszędzie piszą, że po tej diecie jest jojo. Pf! Po każdej jest jojo jak się skończy dietę, a wpierdala 3000kcal od razu.  Powiedziałam, znajomej o niej, to stwierdziła nagle, że ta dieta jest chora. Bez przesady, pamiętam czasu, kiedy sama przez miesiąc miała dietę 150kcal i głodówki, ale teraz jesteśmy dorosłe, na studiach powiedzieli nam, że niejedzenie jest złe i nie mam w sobie tyle determinacji, to trzeba dobić innych. Swoją drogą kazała mi zmienić styl życia. Wiecej ruchu i zmiana diety. Pytałam jej sie co mam zmienić w diecie, jak jem zdrowo może nie jakoś przesadnie, ale naprawdę zdrowiej mogłabym być tylko wege. Na co nie miała argumentu i walnęła "przestań pić pepsi". Okej, ja pije pepsi, a nie jak ona imprezuję i pije do upadłego. .. Przepraszam, ze o tym piszę, ale zupełna frustracja po wczoraj mnie ogarneła. ufff,
wracając do diety, czuję się czystsza. Mam wrażenie, że mój wielki brzuch nie jest aż tak wzdęty jak normalnie. Czyli chyba efekty są :) 

1 komentarz:

  1. Ja też mam takie wrażenie. W zasadzie mniejszy brzuch to jedyne co dotychczas zauważyłam...

    OdpowiedzUsuń